poniedziałek, 19 października 2015

Biust na wierzchu - co o tym sądzić?

Odsłonięte piersi na plażach Costa del Sol czy na Riwierze Francuskiej już od co najmniej ćwierćwiecza nie wzbudzają sensacji. Gdy byłam mała, słowo na literę "t" wymawiano z porozumiewawczym uśmieszkiem. Dotyczyło tancerek z nocnego lokalu. Było wstydliwe. 

A teraz proszę...

Wakacje w Grecji. Pierwszy dzień na plaży. Wszystkie kobiety opalają się w samych majteczkach.
I te superatrakcyjne, i te, które nie są specjalnie ładne ani zgrabne. Po lewej na kocu leży przepiękna długonoga Czeszka. Cała plaża nie może oderwać od niej oczu. Jej facetowi najwyraźniej to nie przeszkadza. Po prawej na leżaku usadziła się korpulentna Szwedka, na oko po pięćdziesiątce. Przypomina ciasto drożdżowe (blada i wylewa się z leżaka). Bez kompleksów, bez komentarza. Patrzymy i patrzymy. Spoglądamy z Kaśką na siebie porozumiewawczo i decydujemy - a co tam! I za chwilę same siedzimy jak gdyby nigdy nic z nagimi biustami. Nieswojo czujemy się tylko przez pierwsze pół godziny. Potem pełny luz. Do końca urlopu opalamy się bez staników.

Okiem kobiety

"W zasadzie przy tej Czeszce to wypadamy blado, ale przy grubasce jesteśmy laski - oceniła Kasia, przyjmując pozycję leżakową.
- Roznegliżowałam się, bo nie wyglądam najgorzej - tłumaczyła dalej. - Jakbym była grubsza, nie rozebrałabym się nigdy w życiu!".
Dlaczego ja zdjęłam kostium? Bo nie chciałam odbiegać od reszty kobiet. Gdybym na całej plaży pozostała jedyną osobą w staniku, wszyscy patrzyliby na mnie podejrzliwie. Myśleliby: "Co jej jest, że się nie rozebrała. Może ma jakiś defekt?". Stwierdziłam, że kobiety dzielą się na takie, które zrzucają staniki na plaży bez oporu, i takie, które nie zrobiłyby tego nigdy i nigdzie.
Zdaniem Pawła Walewskiego, psychologa z Ośrodka Terapii Psychoanalitycznej w Warszawie, to, czy dziewczyna rozbierze się choćby do kostiumu, wystąpi topless albo w ogóle wystąpi nago, zależy w największej mierze od norm, jakie wyznacza jej sumienie. Od tego, w jakim stopniu jest ono surowe i w jakim dopuszcza pewne odstępstwa. Ważne jest też to, jak zachowują się na plaży inni - jeśli wszyscy występują topless, łatwiej do nich dołączyć. Ale gdy jest to miejsce, gdzie są prawie sami mężczyźni, większość kobiet o zdrowym instynkcie samozachowawczym z pewnością się nie rozbierze.
- Ponieważ w Polsce przyjętą normą jest zasłanianie piersi w miejscach publicznych, łatwiej jest zrobić odstępstwo od tej normy za granicą, gdzie nikt nas nie zna - dodaje Paweł Walewski.

Męski punkt widzenia

- Nie łudźmy się! To norma, że każdy facet gapi się na dziewczynę, która nie ma na sobie stanika - przyznał redakcyjny kolega Piotrek. Jego zdaniem taka nagość w miejscu publicznym zawsze wzbudza emocje, bo jeszcze nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego widoku. "Nawet gdy jestem na plaży z żoną, obserwuję inne rozebrane dziewczyny. Oczywiście spod przymkniętych powiek, żeby żonie nie było przykro".
A gdyby rozebrała się żona? Piotrek nie jest zadowolony z tego pomysłu. Byłby zazdrosny. A co może czuć facet, którego partnerka pokazuje piersi wszystkim obecnym na plaży? Zdaniem Pawła Walewskiego może to być zażenowanie, jeśli uważa, że pokazywanie biustu jest sprawą prywatną. Może czuć dumę, jeżeli jest narcystyczny (patrzcie, jaką mam piękną kobietę, czyli jaki ja jestem wspaniały). Może czuć zazdrość (bo dlaczego inni mają oglądać to, co jest przeznaczone tylko dla mnie). Może czuć podniecenie, jeżeli jest perwersyjny (bo inni oglądają to, czego nie powinni). Może też odcinać się od uczuć (jest mi to obojętne, to wyłącznie jej sprawa), bo to co przeżywa, nie jest przyjemne. Podobnie można się zastanawiać, co czuje rozebrana kobieta.

Stacja: obserwacja

Nie tylko mężczyźni obserwują innych ludzi na plaży. Ja przyglądałam się wszystkim rozebranym kobietom. Porównywałam. Byłam zaskoczona tym, jak jesteśmy odmienne, jak różne są nasze piersi. Zdaniem Pawła Walewskiego kobiety równie chętnie patrzą na rozebrane kobiety, bo nieodłącznym towarzyszem nagości jest ciekawość. Każda z nas przeżywa ją na swój własny sposób - jak ja będę wyglądała za parę (parędziesiąt) lat? Czy tak wygląda starość? Ale mogą też czuć niesmak wynikający z negatywnych doznań estetycznych. W naszej kulturze piękne ciało to ciało młode. Zetknięcie się ze starym i nieatrakcyjnym może wiązać się nawet z lękiem przed śmiercią - mówi Paweł Walewski. Na widok starszej osoby pozbawionej kompleksów często reagujemy agresją - taka stara baba nie powinna się rozbierać, bo oglądanie jej ciała dla nikogo nie jest przyjemne. Czyli gorszy nas widok brzydkich, a nie nagich, piersi. Tylko kto ma ocenić, czyje piersi nadają się do pokazania, a czyje nie?

Zabawa w rozbieranego
Zapytałam dziewczyny w redakcji, czy rozebrałyby się na plaży.
Opalam się topless, bo...
1. Nie chcę się odróżniać od reszty i wyjść na dziewczynę z prowincji.
2. Porównuję się z innymi i wypadam dobrze na tle średniej cielesnej.
3. Uważam, że jestem atrakcyjna.
4. Nie mam żadnych problemów z akceptacją swojego ciała, nagość jest naturalna.
Nie rozebrałabym się nigdy w życiu...
1. Gdybym była na wakacjach z bratem, rodzicami albo kimś z rodziny. Nawet z koleżanką, o której wiem, że jest pruderyjna.
2. Bo nie mam potrzeby równego opalenia się. To w ogóle absurd.
3. Mówiłabym, że nie chcę ulec modzie. A tak naprawdę dlatego, że nie czuję się dosyć atrakcyjna.
4. Gdybym była na wakacjach w grupie i nasi rozbawieni koledzy podpuszczaliby nas: "No, dziewczyny, raz-dwa, rozbieramy się, wy ściągacie staniki".
5. Tam, gdzie tylko większość jest rozebrana. Ale gdyby rozebrani byli wszyscy, to tak.
6. Po co mam przyciągać wzrok np. beznadziejnych albo podpitych facetów, narażać się na ich niewybredne komentarze.
7. Ponieważ mam biust 85 E. Z mody topless mogą się cieszyć właścicielki małych i bardzo jędrnych biustów, ale co mają powiedzieć takie jak ja?
8. Bo mam asymetryczne piersi. To nie wygląda ładnie.

Topless trauma

Teoria teorią, a jak wygląda to w praktyce? I chciałabyś, i boisz się. Podpowiadamy, jak przełamać lody i wystąpić topless.
- Włóż dwuczęściowy kostium kąpielowy. Jednoczęściowy opuszczony do połowy wygląda i śmiesznie, i strasznie.
- Wybierz się na plażę po południu. Wtedy jest zdecydowanie mniej widzów. Gdy okaże się, że to jednak nie dla Ciebie, po prostu zejdziesz z plaży, jak gdyby nic (bo już późno).
- Najlepiej rozebrać się w grupie - namów koleżankę lub dwie na ten eksperyment.
- Jeśli bardzo się wstydzisz, na początek połóż się na brzuchu. Gdy już się oswoisz, usiądź. Nie musisz od razu paradować brzegiem morza.
- Zabierz ze sobą pareo. Kiedy poczujesz się bardzo skrępowana, w sekundę zrobisz z niego sukienkę.
- Nie wybieraj się od razu po drinki do knajpy na plaży wypełnionej rozbawionymi facetami.
- Najważniejsze to przełamać pierwszy wstyd. Następnego dnia będzie łatwiej. Później to Ty będziesz obserwować inne, które się wstydzą.

Pełna odsłona

Chcesz wyglądać dobrze? Pamiętaj, Twoje piersi lubią te rzeczy:
1. Ćwiczenia: tak naprawdę nie można wyćwiczyć piersi, bo nie mają mięśni. Możesz tylko wzmacniać mięśnie okalające biust. Najlepiej robi im pływanie, pompki, a nawet dźwiganie ciężkich przedmiotów (np. noszenie małego dziecka na ręku).
2. Zimna woda: sposób może niezbyt przyjemny, ale bardzo skuteczny. Chłodny prysznic naprawdę pomaga, bo ujędrnia i wzmacnia skórę. Warto też przeprowadzać bardzo delikatny masaż piersi gąbką lub rękawicą. Zawsze ruchami ku górze.
3. Prosta postawa: to podstawa. Niestety, często rozumiemy ją błędnie - wyprostowana sylwetka to dla nas maksymalnie ściągnięte do tyłu łopatki. Jak wyglądają idealnie proste plecy? Ściągnij lekko łopatki, a potem odpuść. Opuść ramiona w dół, a szyję spróbuj wyciągnąć maksymalnie do góry. Piersi wypchnij do przodu i staraj się je "rozciągnąć" w okolicach mostka.
4. Masowanie biustu: od noszenia niedopasowanej bielizny nasze piersi często zmieniają kształt. Najlepiej widać to po "dodatkowej" fałdce skóry między piersią a pachą. To część biustu, która nie mieści się w za ciasnej bieliźnie. Aby zniknęła, trzeba krótkimi poziomymi ruchami masować fałdkę w stronę mostka. Najlepiej kilka razy w ciągu dnia, używając do tego specjalnego produktu ujędrniającego piersi (nie rób tego, gdy karmisz lub jesteś w ciąży).
5. Zabiegi: przed wyjazdem na tropikalne plaże zainwestuj w zabieg ujędrniający piersi. Np. seans pompą na podciśnienie Lift 6. Stymuluje tkankę łączną biustu. Pomaga dziewczynom, które znacznie schudły - mówi Kalina Klinowska, właścicielka salonu, w którym przeprowadza się takie zabiegi - ale nie ma się co łudzić, żaden zabieg nie uniesie dużych wiotkich piersi (koszt: 60 zł).
6. Makijaż: jest sztuczką, dzięki której piersi wydadzą się atrakcyjniejsze - podpowiada makijażystka Agata Kalbarczyk. - Jeśli chcesz, by piersi wydały się pełniejsze, zamaluj podkładem białą przerwę między nimi. Tak naturalnie "opalone", wydają się krąglejsze.
7. Ochrona przeciwsłoneczna: totalna! Brodawki jako miejsce z większą ilością melaniny narażone są na niekorzystny wpływ słońca. Dlatego smaruj je osobno sztyftem ochronnym do miejscowej aplikacji. Nie masz? Użyj przeciwsłonecznej szminki do ust. Do piersi stosuj ten sam preparat słoneczny co do twarzy - nie mniejszy niż SPF 30.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz